Cykl Księżyca rozpoczyna się od nowiu. Tego dnia Księżyca nie widać na niebie, a nocą panuje ciemność. Dawniej uważano ten czas za niebezpieczny i bardzo niepomyślny, dlatego nie podejmowano wtedy żadnych ważnych działań i czekano, aż sierp Księżyca ukaże się na niebie. Podczas nowiu nasza energia skierowana jest do wewnątrz, regenerujemy się i nie jesteśmy silni. Nów symbolizuje wykluwanie się nowych możliwości. Jednak według astrologów nie jest to dobry czas na działanie, bo jeszcze nie mamy wystarczająco dużo siły. Dlatego, gdy Księżyca nie widać, lepiej zająć się planowaniem, niż porywać się na wielkie czyny. Wszystko musi dojrzeć!
Od nowiu zaczyna się przybywanie: coraz więcej Księżyca będzie widoczne na niebie, aż do pełni, kiedy energia skierowana jest na zewnątrz, a my mamy wtedy najwięcej w całym miesiącu siły i odwagi.
Między nowiem a pełnią Księżyc znajduje się w pierwszej kwadrze, kiedy widzimy na niebie połowę księżycowej tarczy. Potrzeby ducha i ciała są wtedy trudne do pogodzenia, ale mimo tego mamy siłę do działania. Pierwsza kwadra to czas wewnętrznych rozterek, ale też przełomów w różnych życiowych sytuacjach. Właśnie wtedy sprawy rozpoczęte na nowiu konkretyzują się i wymagają oceny. To czas pierwszego, zdecydowanego kroku do sukcesu, który możemy odnieść w czasie pełni.
Astrologowie obserwują, że ludzie nagle zaczynają wtedy działać, szukać okazji do działania, czegoś chcą lub nagle przypominają sobie o czymś. Trzeba też wybrać odpowiednią strategię i pomocników. Księżyc dodaje animuszu i walczymy o to, na czym nam zależy. Ważne sprawy przyspieszają i aż do pełni będziemy żyć szybko.
Najwięcej siły mamy właśnie teraz, gdy Księżyc jasno świeci na niebie i staje się coraz większy. To jednak bardzo nerwowy czas, kiedy łatwo o spory i konflikty.
Podczas pełni następuje kulminacja. Różne tajemnice, według astrologów, łatwo wychodzą wtedy na jaw. Lepiej trzymać nerwy na wodzy, bo jeśli się z kimś pokłócimy, to na całego! Pełnia jest czasem korzystnym, ale bardzo niespokojnym. Według astrologów lepiej wtedy unikać operacji, tłumu, ryzykownych zachowań, bo to wszystko może okazać się niebezpieczne. Ale jeśli mamy coś trudnego do zrobienia i jesteśmy do tego dobrze przygotowani, to możemy działać pełną parą! Po pełni zaczyna się ubywanie Księżyca i energia będzie opadać. Trudniej się będzie zabrać za ważne sprawy, ale to, co udało się zacząć, będziemy spokojnie kończyć.
Ostatnia kwadra wypada w połowie drogi między pełnią a nowiem, czyli tydzień po pełni. To ostatnia chwila na wzmożony wysiłek, bo od tego dnia nikomu nie będzie się chciało działać tak aktywnie, jak do tej pory. Bieg wydarzeń zwania, ludzie przekładają sprawy na później, zaczynają być bardziej zainteresowani prywatnymi sprawami. Nagle tracimy entuzjazm i rozpęd. Oby nam się tak chciało, jak nie chce! Ale to dobry moment, żeby dbać o zdrowie, zajmować się domem i rodziną. Teraz możemy spokojnie odpocząć, będziemy też się o wiele mniej denerwować z byle powodu. Coraz mniej jasnej tarczy będzie widoczne i noce będą coraz ciemniejsze, aż Księżyc schowa się całkowicie podczas nowiu i cały cykl zacznie się od nowa. Od nowiu do pełni mija 14 i 3/4 doby, od pełni do nowiu kolejne 14 i 3/4 doby.
Szczególnym przypadkiem faz Księżyca są zaćmienia, przez astrologów uważane za wyjątkowo niepomyślne. Zaćmienie Słońca ma miejsce, gdy Księżyc jest w nowiu, a zaćmienie Księżyca jest możliwe, kiedy jest on w pełni.
Na co uważać?
Na co uważać?
Jeśli Księżyc w kwadrze ma kształt litery D, jak dopełnia się i powiększa, to jest w fazie przybywającej, a więc zmierza do pełni. Jeśli ma kształt litery C, jak chudnie lub cienieje, to jest w fazie ubywającej, a więc zmierza do nowiu. Kto zna łacinę, może zapamiętać, że Crescit oznacza rośnie, a Decrescit zmniejsza się. Na półkuli południowej ta zasada się jednak nie sprawdza, bo tam Księżyc ubywający ma kształt litery C, a przybywający D.