Sylwestrowa apokalipsa
Plotka o rychłym końcu świata wstrząsnęła Europą w 999 roku. Według krążących opowieści papież Sylwester I w 317 roku uwięził w lochach Watykanu straszliwego biblijnego smoka Lewiatana. Grecka wróżka Sybilla przepowiedziała, że kajdany puszczą w roku 1000. Ponieważ papieżem akurat był Sylwester II, powszechnie uznano, że to znak, a potwór zniszczy świat. Zapanowało przerażenie, które rankiem 1 stycznia 1000 zamieniło się w euforię, kiedy przepowiednia się nie sprawdziła. Niektórzy historycy dopatrują się w tych wydarzeniach początku zwyczaju hucznego świętowania Sylwestra.
Strach przed apokalipsą odżył w roku 2012. Według niektórych rachub 21.12.2012 kończył się cykl kalendarza Majów. Prorokiem apokalipsy został Partick Geryl, który w swoich książkach zapowiadał, że Słońce wyemituje tego dnia impuls elektromagnetyczny o niespotykanej dotąd sile, który spowoduje błyskawiczne przebiegunowanie Ziemi. Wulkany wybuchną, a nasza cywilizacja zniknie. Jedynym bezpiecznym miejscem miało być Lesotho, gdzie ceny ziemi podrożały kilkukrotnie.
Przed rokiem 2012 poważne media nie zajmowały się tematem końca świata. Traktowano go z przymrużeniem oka, ale plotki i popularne książki na ten temat znajdowały licznych odbiorców. Najbardziej obawiano się spełnienia przepowiedni Królowej Saby. Polskie tłumaczenie tekstu, który ponoć napisany został w IX wieku p.n.e., ukazało się w 1916 roku i wywołało wielkie poruszenie. Opisana jest w nich historia cywilizacji, licznych wojen i plag, a także wymienione są znaki, po których nadejść ma Sąd Ostateczny:
Saba wymienia też szereg innych znaków, w tym wydobycie węgla i produkcję maszyn żelaznych napędzanych węglem, co wskazuje na nowożytne pochodzenie części tekstu.
Wielką popularność, także w Polsce, zyskały proroctwa Baby Wangi (1911-1996), która rodziła się w biednej bułgarskiej rodzinie i jako dziecko straciła wzrok. Miała dar jasnowidzenia, rozpoznawania chorób i przepowiadania przyszłości. Z jej usług korzystał car Bułgarii Borys II, a komunistyczni urzędnicy przyznali jej rentę i ustanowili cennik za porady. Choć mówiła w sposób nieprecyzyjny, przypisuje się jej trafne przepowiednie dotyczące śmierci Józefa Stalina, rozpadu ZSRR, zatopienia okrętu podwodnego Kursk czy zamachu na World Trade Center. Nie sprawdziła się na szczęście przepowiednia co do wybuchu Trzeciej Wojny Światowej w 2010 roku, postnuklearnej apokalipsy w 2011 i wyludnienia Europy w roku 2016 z powodu chorób i głodu. Ale wiele przed nami. Według przypisywanych Babie Wandze przepowiedni, zanim nastąpi koniec świata, czeka nas jeszcze migracja na inną planetę:
Znanym polskim wizjonerem, a także zielarzem i uzdrowicielem, był ojciec Jan Klimuszko OFM Conv (1905-1980). Skromny franciszkanin zajmował się leczeniem, udzielał porad, ale nie zabiegał o popularność. Mino tego o jego wizjach mówiła cała Polska. Sprawdziła się przepowiednia upadku komunizmu, a wiele innych dotyczyło wewnętrznych spraw Kościoła, a także wojen w Europie i śmierci Papieża Jana Pawła II. Miał też wizję potopu, który zaleje Europę, zniszczy Włochy, Niemcy i Hiszpanię. Polska jednak wyjdzie z tego cało i wydaje się być całkiem bezpiecznym miejscem do życia. Wbrew obiegowym opiniom Ojciec Klimuszko nie wieszczył jednak nadejścia apokalipsy, choć sugerował nadejście zmian klimatycznych, które umożliwi hodowanie w Polsce cytrusów.
Królem straszliwych przepowiedni jest Michel de Nostredame (1503 – 1566) zwany Nostradamusem. Był słynnym astrologiem i lekarzem, a także doradcą królowej Francji Katarzyny Medycejskiej, której przepowiedział okoliczności śmierci króla Henryka II Walezjusza. Swoje proroctwa spisywał w formie rymowanych czterowierszy, które grupował po sto centurii. Zawierają one symboliczny opis przyszłych wydarzeń, ale są niezwykle trudne do interpretacji. Nostradamus był poliglotą, a centurie napisał w wymyślonym przez siebie "Zielonym języku". Większość centurii opisuje katastrofy, jakie czekają Europę, inwazję Islamu i nadejście Antychrysta. Są one jednak niedatowane, co zostawia szerokie pole do domysłów. Daty najprawdopodobniej zostały przez Nostradamusa zaszyfrowane według klucza astrologicznego, ale proponowane przez badaczy metody odczytania nie przynoszą jednoznacznych efektów. Za to wydarzenia, o których już wiemy, dają się dopasować do niektórych centurii, co sprzyja popularności Nostradamusa. Według francuskiego badacza Mathieu Jean-Marca Rodrigue'a opisywana w proroctwach Bestia Apokalipsy pojawić się miała 24.06.2018. Nic takiego się jednak nie stało. A może czegoś nie zauważyliśmy? Zanim damy się nastraszyć, pamiętajmy, że to tylko jedna z wielu możliwych wizji przyszłości.